Po protestach z roku 1980, władza komunistyczna wprowadziła stan wojenny na terenie całego kraju. Spokój obywateli Polski został zachwiany, często dochodziło do aresztowań i przesłuchań. Na ulicę wyjechały czołgi. Tak było wszędzie. Wszędzie, oprócz Leszna.
-U nas w mieście nigdy nie prowadzono zakrojonych na szeroką skalę działań przeciw opozycji. Nie doświadczaliśmy żadnych represji, nie było czołgów na ulicach i aresztowań. Stan wojenny nigdy nas nie dotknął.
Żadne protesty i ich następstwa nie były widoczne w Lesznie. Nie inaczej było w przypadku stanu wojennego. Moja rozmówczyni wspomina, że jej życie nie uległo żadnej zmianie po wydarzeniach z 1981 roku.
-Życie toczyło się dalej. Nie działo się nic niezwykłego. Tutaj było spokojnie jak zawsze.
Z tych słów po raz kolejny wyłania się obraz Leszna jako miasta spokojnego, pełnego harmonii. Miasta idealnego do życia, szczególnie w trudnych czasach.
źródło zdjęcia: Archiwum B. Skrzypczak